Ozzi w Kazimierzu część II
16. Oziak - "Pan, będzie tych zabytków i widoków, kiedy coś ciekawszego dla mnie?"
Już niedługo Oziaczku...

17. Pomału uciekamy od zabytków Kazimierza, by pospacerować i dać się wybiegać Oziakowi ale po drodze robimy jeszcze kilka zdjęć. Tutaj Oziak i kurczak przy piekarni Sarzyńskiego. Oziak - "Pan zlituj się, rób tą fotę, bo mi tu nabiał się zamrozi od tej zimnej kostki brukowej
20. Oziak - "No dobra skoro tak ładnie prosisz i grozisz to możesz mi zrobić 1 słit focie
Emotikon tongue
21. By udobruchać już zniecierpliwionego Oziaka nareszcie docieramy na plażę nad Wisłą, skąd widać jeszcze fajniej panoramę Kazimierza.
24. Oziak - "No to dalej... szalejemy... Emotikon devil "
Szkoda że nie zdążyłem zrobić zdjęć co było później... ale cóż leżałem i płakałem ze śmiechu. Oziak rozpędzony wpadł jak się okazało na lód (pod śniegiem) i ku swojemu zaskoczeniu, zaliczył pirueta wokół własnej osi... a na końcu rozjechały mu się łapki i zrobił z otwartymi oczami klap na brzuch
26. Oziak - "Ok drugie podejście... już wiem co trzeba robić... pomalutku, rozstawiamy łapy szeroko, przebierając nimi niczym kaczka, z peryskopem w górze, czyt. ogonem i da rade przejść"
27. Kończymy wycieczkę po 3 godzinach marznięcia... opalając się na zimowej plaży w Kazimierzu przy -15, jak jacyś wariaci

22. Nad Wisłą, Oziak nareszcie mógł sobie pobiegać do woli i poszaleć.Oziak - "Tak sobie leżę i myślę... jak by to było lato, to mógłbym się wykąpać i pokopać w piasku doły... lato jednak, też ma swoje zalety"

Szkoda że nie zdążyłem zrobić zdjęć co było później... ale cóż leżałem i płakałem ze śmiechu. Oziak rozpędzony wpadł jak się okazało na lód (pod śniegiem) i ku swojemu zaskoczeniu, zaliczył pirueta wokół własnej osi... a na końcu rozjechały mu się łapki i zrobił z otwartymi oczami klap na brzuch


Emotikon smilejak jacyś wariaci Emotikon devil
Dziękujemy za obejrzenie wszystkich zdjęć i przeczytanie naszej opowieści.
Tekst i zdjęcia- Krzysztof Sz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz